czwartek, 4 listopada 2010

Cudności od Kurczaka

No to jak obiecałam - będzie na bieżąco. :-)

Zacznijmy od tego, że bardzo, okropnie Wam dziękuję za wizyty i komentarze. :-) Od razu chce się dalej pracować - i to nie są słowa rzucane na wiatr, bo już kłuję kolejne partie czesanki. Nawet mam widoki na to, żeby zaniedługo skończyć... ;-) Na wszystkie pytania postaram się odpowiadać na bieżąco, w komentarzach, albo czasem w kolejnych postach.

Przejdźmy do tematu dnia: otóż całkiem niedawno wzięłam udział w candy u Kurczaka. I miałam niesamowite szczęście! Dotarło to do mnie w pełni, kiedy zobaczyłam piękne itemy od Agaty. Są dla mnie szczególnie cenne, że zupełnie nie mam pojęcia, jak robić koronkę frywolitkową, a to i tak nic, w porównaniu z tym, jaką tajemną wiedzą jest dla mnie szydełkowanie. Tak, że patrzę, podziwiam i obiecuję sobie... Może kiedyś... ;-)

Zdjęcia niestety mocno takie sobie - ale to kolejna umiejętność, którą mam nadzieję opanować w miarę pisania na blogu. Przynajmniej widać na nich trochę te cuda.



Kolczyki i aplikacja frywolitkowa - wstępne plany są takie, żeby upiększyć nią torebkę (ale poważnie też myślę o bluzce). Kolczyki, rzecz jasna, do noszenia. W szczególności jak wróci Ukochany. :-) (Bo tylko dla Wydziału to mi trochę szkoda się stroić. ;-))


Szydełkowy Stworzonek - ma ruchome łapki i jest piękny! Bardzo przytulasty. Ile razy przechodzę obok biurka, zatrzymują się przy nim chociaż na chwilę. I oczko - dotąd nie odnosiłam się najlepiej do itemów dla komórek, ale coś takiego, to ozdoba w sam raz dla RPGowca - socjopaty... ;-)


Stworzonek raz jeszcze - bo go uwielbiam. :-)

Tyle na dziś; a w ramach reklamy - jutro dwie całkiem nowe filcowanki!

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Też uważam, że Oko jest świetne. Prostota tego pomysłu zachwyca. Wykonanie też jest znakomite. Czy to czyni mnie socjopatą? Albo jeszcze gorzej - cthultystą?~Ukochany

Random Forest pisze...

Myślę, że zachwycać się możesz całkiem bezpiecznie. Wydawało mi się zawsze, że jesteś uodporniony na każdą grozę. :-))
A jak chcesz być cthultystą, to poproś Kasię - Poohatą o "ośmiorniczkę"... ;-P

Anonimowy pisze...

"Ośmiorniczkę"? Chodzi Ci chyba o bluźnierczą, pochodzącą z pradawnych, dziwnych eonów personifikację Wielkiego Przedwiecznego? Gdybym miał już coś sępić, to raczej Nyarly'ego. Tak myślę. Yyyy. Przepraszam. "Tą śmieszną fioletową fasolkę" :-D. Ach, zapomniałem ostatnio wspomnieć. W nowej szacie graficznej Twój blog wygląda dużo ciekawiej. Żółty dobrze komponuje się z niebieskim. Gratulacje!~Ukochany

Qrkoko pisze...

aż się rumieniłam jak czytałam post ;) bardzo się cieszę, że wszystko dotarło, bo jedna paczuszka wysłana tego samego dnia zaginęła :(

Random Forest pisze...

Ja też się okropnie cieszę. ;-)) Naprawdę niesamowita jesteś, że w tak różnych technikach potrafisz robić świetne prace. :-)) A druga przesyłka może jeszcze dojdzie - nie takie rzeczy poczta potrafi odstawiać... Na wszelki wypadek trzymam kciuki.

Poohatka pisze...

Aniu, jeszcze raz gratuluję wygranej w candy Kurczakowym :) śliczności dostałaś :) A gdzie te nowe obiecane filcowanki???? ;)
Aniu i Jej Ukochany - ośmiorniczki i fasolki i mnie śmieszą :D Przy okazji - można sępić! :)
Ściskam, P.